Komentarze: 0
Najgorzej w zyciu to samotnym by
ć.D
żem ‘Whisky’Wlasnie probowalam ju
ż chyba po raz 3 zlozyc kartke A4 wiecej niż 7 razy i cholera jasna to jest naprawde niemozliwe!!!!!!!!!!!! Szczerze mowiac, to ja zatrzymuje się na szóstym razie :-( Wiem, ze mam dziwne zainteresowania...Hmm... myslalam jakby tu porawić oceny z fizyki... no bo jestem już zagrozona... mam dwie lyse palki i to w dodatku ze sprawdzianów :-( KURWA MAĆ!!!!!!! A do ostatniego spr to nawet się uczyłam... ale efektu nie widac.
No mniejsza ze szkola... może pomowie o czyms bardziej przyjemnym. Ciesze się niesamowicie, bo mój kumpel dal mi na Mikolaja taka fajna plakietke z napisem - „
RADIO MARYJA - HARD ROCK STATION” :-) Wielka radoche mi tym zrobil...Moja rodzicielka cos ostatnio jakos się dziwnie na mnie patrzy... chodzi jej o to, ze caly czas cytat: chodze taka smutna albo jak struta. Tez mi odkrycia dokonala. No coz sa tez rodzice, którzy nie znaja swoich dzieci... jeszcze czas jakiś temu strasznie mnie denerwowało cos takiego, jak pytal się mnie ktos dlaczego ze mnie taki smutas. Teraz się już przyzwyczailam, bo u mnie w klasie jest kupa optymistow, których dziwi jak się ktos nie usmiecha... bawia mnie ci ludzie... strasznie tacy... przyzwoici oni wszyscy sa. Z reszta czego ja się spodziewalam.
Jak już wczesniej wspominalam, zmieniam swoje zycie. Co prawda niekoniecznie w kazdej dziedzinie na lepsze. Co zle znowu zaczelam palic. No qrwa wezcie mi powiedzcie jak tu nie zapalic, jak widze jak mój były facet obraca INNA laske?! Żeby się chociaz troche uspokoic to trzeba sobie puscic dymka... mam nadzieje ze za miesiac mi jakos przejdzie. Teraz tez wiecej pije. No tak się sklada, ze były Andrzejki, pozniej urodziny mojej kumpelki, a już w piątek Mikolajki... nazbieralo się tych okazji :-)
No dobra, to teraz powiem troche o moich zmianach na lepsze. Hmm... znowu zaczelam czytac ksiazki. Dzisiaj moja kolezanka pozyczyla mi dlugo przeze mnie poszukiwanego ‘Alchemika’ i już zacieram lapki bo będę sobie czytala :-) Ostatnio tez wiecej czasu posiwiecam na sport. Zaczelam troche biegac, czasami można mnie zobaczyc na basenie (co prawda Otylia Jedrzejczak nie jestm, ale przynajmniej na dno nie ide) i mam zamiar znowu zapisac się na JUDO :-) teraz tylko szukam gdzie by było najlepiej... i za czas jakis znowu przywdzieje kimonko i jak mnie ktos wkurzy to zbije! Ludzie drzyjcie - krwiozercza L Y N N nadciaga!!! :-) Nie no zartuje. Tak normalnie to nie jestem grozna dla ludzi. Chociaz nie jestem pewna czy w moim przypadku można mowic o jakims elemencie ‘normalnosci’. Pozostawiam to bez komentarza.
Chcialabym podziekowac kilku ludziom, którzy naprawdę mi pomogli i przyczynili się do tego, ze jeszcze zyje...