gru 01 2002

Jeszcze zyje.... ale jak....


Komentarze: 0

Sometimes I wake

I feel that my spirit’s broken

I wonder if I’ve strenght.. carry on.

 

Iron Maiden ‘Fortunes of War’

 

Dobra, teraz już naprawde dzial mojego BYLEGO faceta uwazam za zamkniety. Zakladam z 2 moimi kumpelami klub feministek :-) bo wszyscy faceci to swinie. Nie no zartuje. Faceci sa fajni, tylko, ze ja jakos na takie swinie trafiam... no coz... się jakos może pozbieram.

Wczoraj przesluchalam z 6 plyt moich ulubionych Irons’ow, co widac po mnie... bo mi to humor poprawia. Lubie sobie na dola wlaczyc jakas zajebista plytke i nie myslec o niczym, tylko sluchac tej muzyki...

Kac już na szczescie mi przeszedl... no bo ile można?! Ale i tak mnie jeszcze wszystko boli.

Zaraz sobie pojde do domq, bo czas na moje prochy. Już za bardzoe mnie moje kosci bola. Smieszne, ale na badaniach krwi już mi chyba z 2 litry krwi wyssali, a dalej nie widza co mi jest. Bardzo dobijajace...

Zastanawiam się czasami co jest po drugiej stronie... co czeka nas po smierci? Czy może sa tam te obiecane rajskie przestrzenie, czy tylko pustka... i robaki? A może czeka nas jeszcze kilka wcielen, zanim osiagniemy stan nirvany? Co będzie? Nikt mi na to nie odpowie, bo sama się będę kiedys musiala dowiedziec...

Nie wiem czy już o tym pisalam, ale chyba nie... chodzi o to, ze moja dawna nauczycielka historii, z która jeszcze rok temu klocilam się na lekcjach niesamowicie... mieszka 3 domy ode mnie. Tak, tak, wprowadzila się jakis miesiac temu. A już mysllaam, ze kobiety w zyciu nie zobacze, a teraz jej gebe mogę widziec codziennie jak ide do szkoly. Dlatego nawet zmienilam trase, żeby jej nie mijac i się przypadkiem na nia nie nadziac...

Nie ma to jak mieć takie zajebane szczescie jak ja..........................

 

Life is brutal and full of zasadzkas sometimes kopas w dupas.

 

lynn : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz